Zaiste grube były nici, którymi szyto zachęty na okładce. Nie miałam nawet dość cierpliwości, żeby nie zajrzeć na koniec: sprawdziłam, kto zabił. Przeczytałam mimochodem pomiędzy przesiadkami i uznałam, że do autobusu może być. Podobno autorka, okrzyknięta "królową skandynawskiego kryminału", jest w Szwecji celebrytką. Młoda, ładna i świetnie zarabia robiąc to, o czym ja tylko marzę. Fjällbacka jedna !
Camilla Lackberg
"Księżniczka z lodu"
0 komentarze:
Prześlij komentarz